Znaleziono go już w naszej krwi, płucach, sercu, mózgu, mleku matki, a nawet w łożysku i smółce noworodka. Mowa o mikroplastiku – maleńkich drobinkach, które zjadamy, wypijamy i wdychamy każdego dnia. Wiemy, że są one w naszych ciałach, ale czy jest to dla nas niebezpieczne?
Naukowcy w ostatnich latach bardzo intensywnie badają mikroplastik, sprawdzają gdzie jest obecny i jak to może na nas wpływać. I chodź nasza wiedza jest obecnie znacznie większa niż jeszcze 10 lat temu to wciąż wiemy za mało, aby móc dokładnie określić jak te drobinki tworzyw sztucznych wpływają na nasz organizm. Gdy wpiszemy sobie w wyszukiwarce bazy z artykułami naukowymi PubMed hasło “microplastic” możemy zauważyć, że te 10 lat temu, czyli w roku 2013 powstały zaledwie 4 artykuły, które poruszały temat mikroplastiku. Dla porównania w 2023 roku były ich 4079!
Czym jest mikroplastik?
Mikroplastiki to fragmenty tworzyw sztucznych poniżej 5 mm długości, czyli te większe możemy dostrzec gołym okiem, ale większości jednak nie zauważymy. Są tak małe, że nie dostrzegamy kiedy trafiają razem z powietrzem do naszych nozdrzy lub gdy przechodzą z plastikowego opakowania do naszej żywności.
Takie drobinki plastiku dzielimy na pierwotne i wtórne.
Mikroplastiki pierwotne uwalniane są do środowiska bezpośrednio w formie, w której zostały stworzone. Zaliczymy do nich brokaty, czy drobinki dodawane do środków czystości i kosmetyków, aby nadać im odpowiednią konsystencję, wygląd lub właściwości.
Mikroplastiki wtórne powstają zazwyczaj w wyniku rozpadu, zużywania, ścierania większych tworzyw sztucznych. Do nich po wielu, wielu latach rozłoży się foliówka, która została wyrzucona gdzieś w lesie, plastikowe sieci rybaków, które leżą na dnie morza czy inne śmieci wykonane z tworzyw sztucznych. To również włókna naszej syntetycznej odzieży, które uwalniają się do wody w trakcie każdego prania czy nawet normalnego jej użytkownania.
Warto wiedzieć, że są też drobinki zwane nanoplastikami. Są one jeszcze mniejsze od nanoplastików przez co jeszcze trudniejsze do zbadania. Jednocześnie naukowcy sugerują, że mały rozmiar nanoplastików może sprawiać, że jeszcze łatwiej przedostają się do naszego organizmu, a tam mogą docierać dalej niż mikroplastiki.
Ile mikroplastiku zjadamy?
Jesienią 2020 roku nasze media obiegła informacja, że niemowlęta wypijają z mlekiem z butelek 1,6 miliona cząstek mikroplastiku dziennie! Naukowcy z Trinity College w Dublinie prowadzili testy z wykorzystaniem butelek dla dzieci wykonanych z polipropylenu stosując się do zaleceń WHO odnośnie przygotowywania mleka modyfikowanego dla dzieci. Butelki były więc wyparzane, a następnie mleko wykonywano z użyciem wody o temperaturze 70 stopni. To właśnie temperatura ma tu kluczową rolę, gdyż pod jej wpływem zwiększa się wydzielanie cząstek mikroplastiku.
Inne badania potwierdzają, że im wyższa temperatura tym więcej plastiku może zostać uwolnione, dlatego aby zmniejszyć jego ilość w naszej diecie należy ograniczyć korzystanie z tworzyw sztucznych w wysokich temperaturach. Być może w Waszych głowach pojawiła się teraz myśl, że przecież nie podgrzewacie jedzenia w mikrofalówce w plastikowym pojemniku lub nie wlewacie gorącego napoju do plastikowego bidony. Jednak okazuje się, że problematycznych miejsc i przedmiotów jest o wiele więcej.
Czy wiedzieliście, że:
- papierowe kubeczki na gorące napoje pokrywane są od środka folią, która zabezpiecza je przed przeciekaniem?
- plastikowa powłoka jest też w kubeczkach z daniami instant?
- niektóre torebki na herbatę wykonane są w całości z tworzywa sztucznego lub są nim wzmacniane, aby zapobiec rozerwaniu?
- mikroplastik uwalnia się również podczas gotowania wody w plastikowym czajniku?
Naukowcy z Kanady oszacowali,
że w jednej filiżance herbaty może pływać nawet 11,6 miliardów cząstek mikroplastiku!
Czy mikroplastik może wpływać na nasze zdrowie?
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) w tej chwili nie widzi powodów, aby uważać mikroplastik za niebezpieczny dla naszego zdrowia. Wynika to przede wszystkim z faktu, że nie ma na ten temat wystarczających badań.
Głównym problemem jest fakt, że mikroplastiku to nie jedna substancja, którą można sobie zbadać, ale setki, jak nie tysiące substancji. Jakim cudem?
Tworzywa sztuczne to nie tylko polietylen, polipropylen i inne, z którymi na co dzień mamy do czynienia, ale też różne dodatki do nich, które stosowane są na etapie produkcji. Z jednej strony mamy samą drobinkę plastiku, która przemieszcza się po naszym organizmie i może odkładać w narządach, a z drugiej jej składniki, które są do naszego organizmu uwalniane, jak np. ftalany czy bisfenole, które należą do związków endokrynnie czynnych. Mówiąc w prosty sposób, są to substancje, które zaburzają prawidłową pracę naszych układów hormonalnych.
Co więcej, autorzy jednego z badań prowadzonych na modelu laboratoryjnym stwierdzili, że znaczenie może mieć nawet kształt drobinki.
Co mówią naukowcy o mikroplastiku?
W marcu 2022 roku potwierdzone zostało, że mikroplastik możemy mieć we krwi. Naukowcy przebadali próbki krwi 22 osób. W 17 znaleziono cząsteczki tworzyw sztucznych. Jeden z autorów badania w rozmowie z The Guardian wspominał, że martwi się o niemowlęta i małe dzieci, gdyż są one bardziej podatne na chemikalia, a jednocześnie poprzednie badania pokazywały, że w ich kale znaleziono dużo więcej drobin mikroplastiku niż w kale osób dorosłych.
We wspomnianym badaniu sprawdzano, czy mikroplastik obecny jest w ludzkim kale. Próbki pobrane zostały od 10 osób dorosłych i 6 niemowląt oraz 3 noworodków (próbki pobierane z pierwszej kupki tych dzieci). Szacowana dzienna ekspozycja na badane mikroplastiki była nawet ponad 10 razy wyższa u niemowląt niż u dorosłych.
Jak wspomniałam we wstępie, mikroplastik znaleziono nie tylko w smółce noworodków, ale również w łożysku. Oznacza to, że drobinki plastiku zjadane przez ciężarną docierają do płodu. Nie wiadomo jak to wpływa na jego rozwój, jednak wzbudza spory niepokój naukowców.
Odkrycie mikroplastiku w łożysku przyczyniło się do przeprowadzenia testów na szczurach. Biorąca udział w badaniu profesor Phoebe Stapleton z Rutgers University, powiedziała: „Znaleźliśmy plastikowe nanocząsteczki wszędzie, gdzie spojrzeliśmy – w tkankach matki, w łożysku i tkankach
płodu. Znaleźliśmy je w sercu płodu, mózgu, płucach, wątrobie i nerkach”.
Na wzmiankę zasługują prowadzone na modelu laboratoryjnym badania, które prowadzono na Hull York Medical School in University of Hull, gdyż pokazują, że wysoki poziom spożytych mikrodrobin plastiku w organizmie człowieka może mieć szkodliwe skutki.
„Odkryliśmy, że w testach toksykologicznych obserwujemy reakcje, w tym śmierć komórek i reakcje alergiczne, jako potencjalne skutki spożycia lub wdychania dużych ilości mikrodrobin plastiku” – mówił główny autor badań po ich opublikowaniu.
Co możemy zrobić, aby ograniczyć wpływ mikroplastiku na nasze zdrowie?
Niestety prawdopodobnie nie jesteśmy w stanie całkowicie unikać mikroplastiku. Jest on wszędzie wokół nas, nawet w wodzie pitnej czy roślinach, które jemy (skutek zanieczyszczenia środowiska mikroplastikiem).
Jednak możemy znacznie ograniczyć jego wpływ na nasze zdrowie.
Więcej informacji o mikroplastiku, ale też ogólnie tworzywach sztucznych i występujących w nich związkach endokrynnie czynnych znajdziecie w moim poradniku “Zdrowy dom bez plastiku”.
Natomiast jeśli macie dzieci lub je planujecie to bardzo polecam “Zdrowy dom – Dziecko”. Obecnie poradnik ten jest w sprzedaży jedynie w pakiecie ebooków zwanym PACZKĄ RODZICA. Są to 53 poradniki pisane przez specjalistów z zakresu zdrowia, psychologii, rozwoju dzieci i wielu innych dziedzin. Znajdziecie tam wsparcie zarówno jeśli dopiero planujecie dzieci (ciąża, poród, karmienie piersią), macie w domu maluchy, jak i wtedy kiedy Wasze dzieci uczą się już czytać lub spędzają za dużo czasu przed ekranem. Jeśli chcecie sprawdzić czy ta Paczka jest dla Was to tu znajdziecie dokładniejsze informacje:
WIĘCEJ INFORMACJI O PACZCE RODZICA -> https://paczkarodzica.com/pr/@wzdrowymdomu/
Źródła:
E. Danopoulos, M. Twiddy, R. West, J. M. Rotchell, A rapid review and metaregression analyses of the toxicological impacts of microplastic exposure in human cells, „Journal of Hazardous Materials” 2022, vol. 427.
https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0304389421028302
L. C. Jenner, J. M. Rotchell, R. T. Bennett, M. Cowen, V. Tentzeris, L. R. Sadofsky, Detection of microplastics in human lung tissue using μFTIR spectroscopy, „Science of The Total Environment” 2022, vol. 831.
https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0048969722020009
T. Braun, L. Ehrlich, W. Henrich, S. Koeppel, I. Lomako, P. Schwabl, B. Liebmann, Detection of Microplastic in Human Placenta and Meconium in a Clinical Setting, „Pharmaceutics” 2021, vol. 13 (7).
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC8308544/
D. Li, Y. Shi, L. Yang, L. Xiao, D. K. Kehoe, Y. K. Gun’ko, J. J. Boland, J. J. Wang, Microplastic release from the degradation of polypropylene feeding bottles during infant formula preparation, „Nature Food” 2020, vol. 1.
https://www.nature.com/articles/s43016-020-00171-y
J. Zhang, L. Wang, L. Trasande, K. Kannan, Occurrence of Polyethylene Terephthalate and Polycarbonate Microplastics in Infant and Adult Feces, „Environmental Science and Technology Letters” 2021, vol. 8 (11).
https://pubs.acs.org/doi/abs/10.1021/acs.estlett.1c00559
A. Ragusa, V. Notarstefano, A. Svelato, A. Belloni, G. Gioacchini, Ch. Blondeel, E. Zucchelli, C. De Luca, S. D’Avino, A. Gulotta, O. Carnevali, E. Giorgini, Raman Microspectroscopy Detection and Characterisation of Microplastics in Human Breastmilk,
„Polymers” 2022, vol. 14 (13).
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC9269371/
L. M. Hernandez, E. G. Xu, H. C. E. Larsson, R. Tahara, V. B. Maisuria, N. Tufenkji, Plastic Teabags Release Billions of Microparticles and Nanoparticles into Tea, „Environmental Science Technology” 2019, vol. 53 (21).
https://pubs.acs.org/doi/10.1021/acs.est.9b02540