To prawda, że z badań naukowców wynika, że podczas pieczenia z silikonowych form uwalniają się oligomery silikonowe.
Jednak zawsze musimy pamiętać, że to dawka czyni truciznę, a czy tu te związki sprawiają, że formy silikonowe są toksyczne?
NIE! Te spośród siloksanów, które uznane są za najmniej bezpieczne dla ludzi, czyli octamethylcyclotetrasiloxane (D4), decamethylcyclopentasiloxane
(D5), wykrywane były w bardzo małych ilościach, dużo mniejszych, niż organizacja Health and Environment Canada uznała za graniczne.
Jednak nie mówię, że możecie ich śmiało używać do pieczenia. Prawda jest taka, że moim zdaniem silikonowe naczynia do pieczenia zostały jeszcze mało zbadane. O innych tworzywach sztucznych wiemy już bardzo dużo, ale silikony nie są teraz w centrum zainteresowania naukowców.
Wiemy:
👉 że coś się uwalnia do żywności
👉 że coś się uwalnia do powietrza
👉 że w prowadzonych badaniach najwięcej uwalniało się z nowych naczyń
więc z badań tych wynika, że takie już kilka razy używane będzie bezpieczniejsze. Ale co z procesem starzenia? Czy po kilku latach ilość uwalnianych drobinek znowu się nie zwiększy? I czy będą to ilości dla nas szkodliwe?
Dużo tych pytań, więc póki co radzę mieć ograniczone zaufanie i tam gdzie to możliwe nie używać tego typu foremek do pieczenia.
Macie pytania?
WPISY Z INSTAGRAMA
Często dostawałam od moich czytelników na Instagramie pytania czy pisałam już kiedyś na dany temat, bo nie mogą znaleźć. Niestety wyszukiwanie postów z danego tematu u konkretnego twórcy nie jest na Instagramie możliwe, a mam wrażenie, że wiele treści na tym traci, dlatego postanowiłam wrzucać również te same treści w specjalnej zakładce na blogu. Dzięki temu możecie łatwo wyszukiwać interesujące treści za pomocą lupki (wyszukiwarki) na górze strony. Są to teksty krótkie (Instagram daje możliwość użycia jedynie 2200 znaków), w których temat jest jedynie zarysowany. Jednak wiele z tych treści rozszerzyłam w swoich poradnikach. Dlatego po pełne informacje warto sięgać tam –> wzdrowymdomu.pl/sklep